środa, 12 października 2016

Pogrzeb marvelowych. [*]


A więc tak. Dobrze przeczytaliście. Ten blog umarł. Z każdą kolejną częścią "Innej" pisało mi się trudniej i byłam świadoma, że to szybciej czy później nadejdzie. Jak ktoś był ciekawy, jak  mojej głowie to sie skończyło, to powiem Wam, że były dwa zakończenia:

a) Allie nie wytrzymała i pękła, a brzdękający na ukulele przed jej oknem Stark tylko pogorszył jej sytuację wewnętrzną, więc poszła do wanny i popełniła samobójstwo.

b) Brzdękający na ukelele pod jej balkonem Stark roztopił jej skamieniałe serce, więc do niego zbiegła, wybaczyli sobie, po paru latach wzięli ślub, kupili sobie jamnika, a po jakimś tam czasie i tak się rozwiedli na dobre. Nigdy nie widziałam w Starku partnera na całe życie, przepraszam. 

Tak więc głównym powodem śmierci tego bloga był przymus związany z pisaniem opowiadania i to, że ja i Batgirl (pamiętacie o niej, c'nie?) poszłyśmy do innych szkół, a przez fb tak trudno wymyślić coś fajnego do napisania. :/ 

Przepraszam wszystkich, którzy liczyli na powrót, pozdrawiam, Spajderowa.

A, ale jak chcecie Lokiego, Bucky'ego i Starka, to zapraszam na wattpada i sq. Z tamtych serii jestem bardziej zadowolona i je doprowadzę do końca. ;) 

Nieograniczona

1 komentarz: